Weszła do środka i zdjęła swoje ray bany. Miała potrzebę dużych zakupów. Zaczęła chodzić i wygrzebywać ubrania. Po pół godzinie wyszła ze sklepu cała obładowana torbami z chanel. Dobrze, że samochód stał blisko bo by musiała chodzić z tym przez całe miasto. Odniosła więc rzeczy i wróciła na alejkę, którą ponownie zaczęła spacerować.